Nie jestem fanką lata i upałów, moją ulubioną częścią roku jest jesień. Jest jednak w lecie parę rzeczy, które uwielbiam: długie wieczory, piękne światło i zachody słońca. W wakacje kiedy jestem w domu na wsi, kocham chodzić na wieczorne spacery. Wieczorami pogoda robi się przyjemna i orzeźwiająca, a słońce przygotowujące się do snu, nadaje otoczeniu cudny klimat. Zdjęcia z dzisiejszego posta zostały przygotowane właśnie na takim spacerze. Outfit jest wygodny lekko hmm romantyczny. Uwielbiam spódnice takie jak na zdjęciu (a bardziej nawet takie za kolano,a nawet dłuższe). Ta ze zdjęcia jest ze mną już od przedszkola, mama zrobiła mi z niej sukienkę kiedy grałam jako 4-latka Rusałkę w przedstawieniu, jest to bardzo sentymentalny element mojej garderoby. Popielatą kurteczkę, ukradłam mamie z szafy i myślę,że fajnie dopełnia całość stroju. A Wam jak się podoba? Miłego oglądania !
Piękności! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię plisowane spódnice :-)
OdpowiedzUsuńpiękny, romantyczny look :)
OdpowiedzUsuń